"Dorosłych wprawia w zakłopotanie...
Konie nic sobie z niej nie robią...
Psy chętnie ją obwąchują...
A dzidziusie robią ją w pieluchę..."
Proszę państwa oto:
Są książki których tytułów na głos nie wypowiadają bibliotekarze. Adaś: "Chciałbym przedłużyć książki..." Bibliotekarz - "Bardzo proszę...jest książka o kosmosie, bakteriach i - ta, której nazwy nie będziemy mówić..." No właśnie a dlaczego właściwie nie mówić o kupie? Takie pytanie zadała sobie autorka niezwykłej, popularnonaukowej książki, którą można wypożyczyć (jak tylko Adaś odda) w naszej szczecińskiej Książnicy.
Na barwnie zilustrowanych kartach książki możemy zobaczyć m.in. przegląd kup, ciekawostki dotyczące zapachu, konsystencji, czy też barw tej zwykłej i zarazem niezwykłej substancji. Świat na kupie wzrasta, kupa to trop, użyźniacz, nośnik wiadomości, paliwo, materiał badań, a dla niektórych nawet posiłek...
Pokaż mi kupę, a powiem ci co ją zrobiło... Odchody prezentują styl życia, mówią wiele o jego właścicielu. Adam już umie rozróżnić odchody roślinożercy od mięsożercy i odpowiedzieć na wiele pytań jak choćby:
Dlaczego kupa ma przeważnie kolor brązowy?
Kto robi tęczowe kupy?
Czyja kupa jest największa, a czyja najbardziej śmierdząca?
Dlaczego naukowcy badają kupy?
Które zwierzę nie je całe życie i się nie wypróżnia?
Ciekawi jesteście odpowiedzi? Zapraszam do lektury!
Kupa. Przyrodnicza wycieczka na stronę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz