Lepienie bałwana w domu
Pierwszy śnieg, a dzieci podziębione. I co robić? Przynieść śnieg do domu! To chyba oczywiste...
Na początku lepiliśmy kule i bryły ale potem Adam wpadł na pomysł, że możemy pokolorować śnieg. W ruch poszły farbki. Pod wpływem pędzla z farbą śnieg momentalnie się zabarwia i tworzy ciekawe barwne plamy, a kolory łączą się ze sobą. Magia!
To jest bałwan na skalę naszych możliwości. My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie, mówimy, to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo! I nikt nie ma prawa się przyczepić...
Bałwanowa kaczka dostała przyjaciela i powędrowali na parapet by oszczędzić ich życie.
A potem jeszcze zrobiliśmy śniegowy zamek w łazience. I wyszedł wspaniale!
Pa! Do zobaczenia niebawem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz