sobota, 22 października 2016




Same straszne rzeczy...
                                                                                   



Choć czas na Hałolin (oryginalna wymowa Duśka) zbliża się wielkimi krokami i w wielu domach zagości, chcąc nie chcąc, jakiś element tego święta (czy to naklejki na szybie naprzeciw w oknie sąsiada czy wydrążona dynia na naszym stole). W naszym domu parada strasznych rozmaitości trwa cały rok. I chcemy się z Wami choć odrobiną tego podzielić. 

N

Podstawą udanego śniadania jest zawarcie w nim elementów makabry. W pocie czoła tworzę więc plackowe czy piernikowe mutanty i potwory, wg bardzo szczegółowych instrukcji syna.


N

Od ponad roku Adam maluje i konstruuje też straszne budynki. Powstają rysunki, projekty, a nawet animacje i filmy dotyczące strasznych domów.



====================SNS====================


Film - Straszny dom

Scenariusz i reżyseria: Adam
Scenografia: Adam i Tata
Kamera: Mama
Nie przeszkadzała (więc bardzo pomagała): Natalka


====================SNS====================



Makieta budząca grozę...



Podświetlane zgliszcza domu. 
Auto wykonane również samodzielnie przez Adama i tatę.


====================SNS====================

Na koniec film tylko dla widzów o mocnych nerwach - Dom strachów (wówczas czteroletni jeszcze Adam zwykł był w pośpiechu i emocjach mówić niewyraźnie, stąd wersja z napisami)

NN
Pamiętajcie o włączeniu napisów!
====================SNS====================


Ale często najstraszniejszy dom to ten po całym dniu szalonej dziecięcej zabawy. Nie mamy z tym większych problemów. Jak mawiał Piaget - nie ma bałaganu, jest ład geometryczny i naturalny. W naszym domu częściej gości ten drugi. I godzimy się z tym :)






Aby wiedzieć na bieżąco co się dzieje u Dusia i Gigi kliknij https://www.facebook.com/Fabryka-Zabaw-734880936645119/?fref=ts, a następnie polub.       

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz